Długi bob – fryzura na topie

Klasyczny bob jest już zdecydowanie passe! Trendsetterki oszalały na punkcie jego nowej, przedłużonej wersji.

Zmiana fryzury - cięcia i koloru – to obok zakupów jeden z najskuteczniejszych sposobów na szybką poprawę humoru i wprawienie się w przyjemny nastrój. Jeśli jesteś dumną posiadaczką włosów sięgających minimum do ramion, mamy dla ciebie świetną propozycję letniego odświeżenia fryzury.
Jeszcze do niedawna triumfy (za sprawą zawsze perfekcyjnej Victorii Beckham) święcił klasyczny, mocno wycieniowany z tyłu głowy bob. Dziś śmiało można stwierdzić, że to już fryzura kompletnie passe, wyparta przez nieco przedłużoną wersję samej siebie. Idealna długość to ta, sięgająca ramion i ani centymetra więcej.
Zalety:

• Wyszczupla twarz;
• Umiejętnie wycieniowana wierzchnia warstwa dodaje objętości;
• Daje wiele możliwości - można nosić włosy rozpuszczone albo fantazyjnie upinać na wieczór.

Na punkcie przedłużonego boba oszalały już gwiazdy. Jako jedna z pierwszych, trend wyczuła Heidi Klum, która już kilka miesięcy temu zdecydowała się na tego rodzaju cięcie. Ona, w przeciwieństwie do Kate Moss, przedziałek nosi nieco z boku, co łagodzi rysy twarzy i sprawia, że jej ewentualna lekka asymetria jest mniej widoczna. Boczny przedziałek sugerujemy także dziewczynom pragnącym optycznie zmniejszyć nos - to świetny fryzjerski trik!
Wśród polskich celebrytek, jako inspirację polecamy wam Agnieszkę Szulim - prezenterkę TVP. Jej uczesanie to modelowy przykład długiego boba – najmodniejszej fryzury sezonu!
UWAGA: Jeśli masz wrażliwe na urazy mechaniczne włosy, poproś fryzjera, żeby skrócił ci je na tyle, by nie dotykały ramion. W przeciwnym razie ocierające się o ubrania końcówki zaczną się szybko rozdwajać!